Moda na gotowanie trwa. Telewizja pęka w szwach od programów kulinarnych. Co druga restauracja oprócz standardowego serwisu i cateringów, oferuje warsztaty gotowania i dietetyczne dania lunch'owe na wynos. Popyt na FOOD jest i wszystko co się z nim łączy, więc i jak grzyby po deszczu pojawiają się nowe propozycje. Festiwale kulinarne, zloty food fruck'ów, kuchnia molekularna, własne uprawianie warzyw, moda na bio, eko, vege. My się cieszymy, bo do momentu gdy motywem jest ZDROWIE I SMAK, mamy pewność, że ten BOOM idzie w dobrym kierunku. Rośnie też świadomość konsumenta. Lubimy wiedzieć, skąd pochodzi ryba, którą kupujemy, czy warzywo. Niektórzy, idą krok do przodu i sami łowią, polują i uprawiają. Mają przecież wtedy pewność źródła. Zaczynamy też zwracać uwagę na skład i sposób przetworzenia produktu. Czytamy, a przynajmniej powinniśmy, czytać etykietki. Samo przygotowywanie posiłku stało się też już nie tylko wiernym podążaniem...